Reklamujcie swoje blogi, jeśli jakiś mnie zainteresuje to może nawet odwiedzę i skomentuję. Chciałabym abyście tu informowali mnie o ewentualnych nowych postach.
— Na Sasuke? Naprawdę możesz mieć pewność? — Sam przecież mówiłeś, że to niepodobne do niego, żeby prowadzał się z jakąś dziewczyną. Na dodatek zachowywał się jakoś dziwnie, kiedy ze mną rozmawiał. Widziałeś, żeby kiedyś się uśmiechał, tak szczerze i w ogóle? — widziała zaskoczenie w oczach Naruto. — No właśnie, a ja widziałam i wyglądało to tak cholernie sztucznie, że nie mogę nie myśleć, że coś tu jest nie tak. — No dobrze, niech Ci będzie. Ale na pewno chcesz zrobić to sama? To przecież może być niebezpieczne. — Nie, nic z tych rzeczy — odparła, patrząc na Uzumaki'ego. Nie chciała go w to wszystko wplątywać. — Moim przeciwnikiem jest tylko głupia blondynka, która pozwala sobie na za dużo. Po prostu ją zmiażdżę.
— Na Sasuke? Naprawdę możesz mieć pewność?
OdpowiedzUsuń— Sam przecież mówiłeś, że to niepodobne do niego, żeby prowadzał się z jakąś dziewczyną. Na dodatek zachowywał się jakoś dziwnie, kiedy ze mną rozmawiał. Widziałeś, żeby kiedyś się uśmiechał, tak szczerze i w ogóle? — widziała zaskoczenie w oczach Naruto. — No właśnie, a ja widziałam i wyglądało to tak cholernie sztucznie, że nie mogę nie myśleć, że coś tu jest nie tak.
— No dobrze, niech Ci będzie. Ale na pewno chcesz zrobić to sama? To przecież może być niebezpieczne.
— Nie, nic z tych rzeczy — odparła, patrząc na Uzumaki'ego. Nie chciała go w to wszystko wplątywać. — Moim przeciwnikiem jest tylko głupia blondynka, która pozwala sobie na za dużo. Po prostu ją zmiażdżę.
http://reconcile-the-violence.blogspot.com/